Autor |
Wiadomość |
margolina |
Wysłany: Nie 9:16, 16 Paź 2005 Temat postu: |
|
Marcioszka napisał: |
Marysia spokojna, Krzysiek też,
Artur wysportowany Marysia nie
Marysia nie jest nachalna Artur tak...
|
Krzysiek jest nerwowy a nie spokojny
Kobieta nie musi być wysportowana... Zresztą Marysia i tak ma dobrą sprawność fizyczną.... lepszą niż Krzysiek....
Marysia jest nachalna... Chce naokoło wszystkim pomagać ... Artur tez... Oboje to robia z miłości |
|
|
Marcioszka |
Wysłany: Sob 21:21, 15 Paź 2005 Temat postu: |
|
Po pierwsze
Marysia ma męża
po drugie
Marysia kocha męża i nie zanosi się, żeby przestała
Po czwarte nie widze żadnych pozytywnych stron tego związku. |
|
|
asienka_fanka_z_poznania |
Wysłany: Sob 18:41, 15 Paź 2005 Temat postu: |
|
Marcioszka a czemu Ty jestes przeciwna ich zwiazkowi? |
|
|
Marcioszka |
Wysłany: Sob 13:07, 15 Paź 2005 Temat postu: |
|
Ja zgadzam się z Maggie...
Marysia spokojna, Krzysiek też,
Artur wysportowany Marysia nie
Marysia nie jest nachalna Artur tak...
Tylko ich ta opera łączy... |
|
|
margolina |
Wysłany: Sob 12:41, 15 Paź 2005 Temat postu: |
|
Maggie napisał: | są jak ogień i woda. PZDR. |
Hmm nie powiedziałabym... to raczej Marysia i Krzysiek są jak ogień i woda... |
|
|
Maggie |
Wysłany: Pią 15:08, 14 Paź 2005 Temat postu: |
|
Ja też nie, a myślę, że inaczej Marysia się w nim nie zakocha. Dlatego jestem przeciw temu związkowi. Oni są jak ogień i woda. PZDR. |
|
|
margolina |
Wysłany: Śro 23:03, 12 Paź 2005 Temat postu: |
|
No to w sumie jakby miłość na siłe ... albo udawana a ja takiego czegoś nie chce.... |
|
|
Maggie |
Wysłany: Śro 10:53, 12 Paź 2005 Temat postu: |
|
Dokładnie, margolina. O to mi chodziło. |
|
|
margolina |
Wysłany: Pią 15:42, 07 Paź 2005 Temat postu: |
|
Maggie napisał: |
Dalsze losy Artura - jak myślicie, czy byłaby możliwa jakaś kryzysowa sytuacja, żeby Marysia odwzajemniła jego miłośc ? Np. Artur próbuje popełnić samobójstwo, albo ktoś go dotkliwie bije, etc. ?
PZDR. |
Hmmm masz na myśli to że Marysia go pokocha jak ktoś go pobije albo będzie sie próbował zabić |
|
|
Maggie |
Wysłany: Pią 15:13, 07 Paź 2005 Temat postu: |
|
Przepraszam, margolina.
Dalsze losy Artura - jak myślicie, czy byłaby możliwa jakaś kryzysowa sytuacja, żeby Marysia odwzajemniła jego miłośc ? Np. Artur próbuje popełnić samobójstwo, albo ktoś go dotkliwie bije, etc. ?
PZDR. |
|
|
margolina |
Wysłany: Czw 20:57, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
Maggie, znajomy to jest temat o dalszych losach Artura a nie o życiu pana Roberta... Koniec off topa |
|
|
Maggie |
Wysłany: Czw 18:47, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
A córka ile ma lat ?
Proszę znajomy - trochę łagodniejsze słowa... |
|
|
znajomy |
Wysłany: Śro 15:15, 05 Paź 2005 Temat postu: |
|
Moskwa nie jest zonaty, jest rozwiedziony i ma z tego małżeństwa córkę. Teraz ma taką lalę dziennikarkę z Bauera , poznali się jak robiła z nim wywiad, anorektyczna blondynka, porzucił dla niej moją koleżankę. Ta dziennikarka to kawał suczydła, a w ogóle topoczytaj sobie wątek powyżej " Jak odbieracie pana Moskwę" tam masz wszystko o uroczej parce. Jak chcesz coś więcej to wal do mnie na priv. |
|
|
Maggie |
Wysłany: Śro 14:24, 05 Paź 2005 Temat postu: |
|
Misiek No ładnie, widzę, że tu są prawdziwe fanki pana Moskwy
A on żonaty ? |
|
|
Vesna |
Wysłany: Śro 22:08, 31 Sie 2005 Temat postu: |
|
Nie nie nie chudszy, taki Misiek jest idealny jakby był chudszy to by nie miał tego uroku co ma teraz |
|
|