Autor Wiadomość
Eggo
PostWysłany: Sob 8:28, 05 Maj 2007    Temat postu:

http://Celine-Dion-facestanding-movies.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1290289
anka
PostWysłany: Czw 17:12, 29 Mar 2007    Temat postu:

małgorzata pieńkowaka jest supcio zeby powtórzyli odc 464 on jest spox
cool-t
PostWysłany: Nie 23:43, 23 Paź 2005    Temat postu:

Maggie napisał:
Cytat:
Nie mieszkają z matką, nie utrzymują z nią aż takich wielkich kontaktów.

Ale wiesz, jest jeszcze "ogólne" poczucie, że ktoś obcy siedzi z Twoją matką w domu Wink No i są jeszcze takie sytuacje jak święta etc. ... PZDR.

Ale zauważ, że oni są dorośli i powinni rozumieć, że ,, ten obcy'' nie jest aż taki obcy dla ich matki. I powinni to zaakceptować.
P.S. Z tymi świętami to rzeczywiście trudna sprawa. Znając Pawełka i Piotrka... Może pogodziliby się z tym, ale gdyby tak spędzili święta z Marysią i z Arturem to chyba docinaliby mu na każdym kroku. Szkoda gadać Confused .
Maggie
PostWysłany: Śro 10:45, 12 Paź 2005    Temat postu:

Cytat:
Nie mieszkają z matką, nie utrzymują z nią aż takich wielkich kontaktów.

Ale wiesz, jest jeszcze "ogólne" poczucie, że ktoś obcy siedzi z Twoją matką w domu Wink No i są jeszcze takie sytuacje jak święta etc. ... PZDR.
margolina
PostWysłany: Śro 10:01, 12 Paź 2005    Temat postu:

cool-t napisał:
Artur po prostu denerwowałby ich, ponieważ są niedojrzali emocjonalnie.


Myśle że ciężko im by sie było przyzwyczaić że ich matka jest z kimś innym... Jak będą przyjeżdżać do domu a w domu inny facet zamiast ich ojca... Troszke ich bym chyba rozumiała...
cool-t
PostWysłany: Wto 23:51, 11 Paź 2005    Temat postu:

margolina napisał:
cool-t napisał:
i że trudno byłoby im się przyzwyczaić Wink .

No właśnie o to mi chodziło... a jesli Marysia by wybrała Artura i by sie rozwiedli to by musieli zaakceptować raczej... chociaż ja już sama nie wiem Rolling Eyes

Ale czy dużo mięliby do zaakceptowania? Nie mieszkają z matką, nie utrzymują z nią aż takich wielkich kontaktów. Artur po prostu denerwowałby ich, ponieważ są niedojrzali emocjonalnie. Gdyby mięli o połowę więcej lat to zapewne zrozumieliby Marysię Wink .
margolina
PostWysłany: Wto 22:42, 11 Paź 2005    Temat postu:

cool-t napisał:
i że trudno byłoby im się przyzwyczaić Wink .


No właśnie o to mi chodziło... a jesli Marysia by wybrała Artura i by sie rozwiedli to by musieli zaakceptować raczej... chociaż ja już sama nie wiem Rolling Eyes
cool-t
PostWysłany: Pią 21:53, 07 Paź 2005    Temat postu:

Maggie napisał:
Cytat:
Bo w koću Marysia spędziła z ich ojcem ponad 20 lat swojego życia...

Czy ten fragment ma wskazywać na to, że mógł się jej znudzić ? Albo, że zrobiła synom łaskę, że z Krzysztofem tak długo była ? Że to już wystarczająca ilość czasu, teraz można go zamienić na "lepszy model" ????
PZDR.

Najprawdopodobniej ten fragment ma podkreślić przez ile lat bliźniacy widzieli swoich rodziców w szczęśliwym małżeństwie( nie licząc skoku na bok Krzyśka) i że trudno byłoby im się przyzwyczaić Wink .
Maggie
PostWysłany: Pią 14:51, 07 Paź 2005    Temat postu:

Cytat:
Bo w koću Marysia spędziła z ich ojcem ponad 20 lat swojego życia...

Czy ten fragment ma wskazywać na to, że mógł się jej znudzić ? Albo, że zrobiła synom łaskę, że z Krzysztofem tak długo była ? Że to już wystarczająca ilość czasu, teraz można go zamienić na "lepszy model" ????
PZDR.
margolina
PostWysłany: Pią 8:59, 07 Paź 2005    Temat postu:

Maggie napisał:
nie obchodzą ich sprawy rodziców -> nie ma dla nich znaczenia czy matka jest z tym czy z innym facetem
PZDR.


Owszem napewno ma to dla nich znaczenie... Ale jak Marysia by sie zdecydowała tzn na związek z Arturem to miałaby do tego prawo i Paweł z Piotrkiem by musieli spróbować to zaakceptować chociaż napewno nie było by im łatwo.... Bo w koću Marysia spędziła z ich ojcem ponad 20 lat swojego życia... Ale w życiu a szczególnie w serialu wszystko się może zdarzyć...
Maggie
PostWysłany: Czw 16:18, 06 Paź 2005    Temat postu:

Dorośli, ale jednak nadal są dziećmi. Pozatym nie róbmy takiego skrótu myślowego
dorośli-> nie czują się dziećmi -> nie obchodzą ich sprawy rodziców -> nie ma dla nich znaczenia czy matka jest z tym czy z innym facetem
PZDR.
margolina
PostWysłany: Śro 22:37, 05 Paź 2005    Temat postu:

Maggie napisał:
Ale postaw się w ich miejscu. To nie jest takie proste jak się może wydawać.


Hmm może faktycznie nie jest... ale jak powyzej Coll-t napisał oni są dorośli i rodziców odwiedzają rzadko... I jeśli Marysia by sie zdecydowała na taki krok to będzie mieć do tego prawo Wink
cool-t
PostWysłany: Śro 15:42, 05 Paź 2005    Temat postu:

Oni nie są już małymi dziećmi, żeby musieli cokolwiek zaakceptować związanego z życiem prywatnym ich matki. Mają własne życie. A rodziców i tak odwiedzają raz na pół roku Confused .
Maggie
PostWysłany: Śro 14:44, 05 Paź 2005    Temat postu:

Cytat:
Kiedys cie przekonam...

Ho ho, jaka pani admin pewna siebie Razz Nie sądzę - ze mnie naprawdę twarda sztuka Razz Ale nigdy nie mów nigdy Smile
Cytat:
a bliźniacy faktycznie by musieli to zaakceptować Wink

Ale postaw się w ich miejscu. To nie jest takie proste jak się może wydawać.
margolina
PostWysłany: Śro 14:15, 05 Paź 2005    Temat postu:

Maggie napisał:
Dwa aniołki, och jakie to wzruszające - ale mnie nie przekonuje Wink


Kiedys cie przekonam... Nie takich przekonałam Very Happy

Cytat:
i jeśli by musieli to by to musieli (...)

Cytat:
No to żeś napisała Very Happy


Kurcze ale błąd.. a bliźniacy faktycznie by musieli to zaakceptować Wink

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin